|
Fryderyk II Hohenstauf z sokołem |
Już same narodziny Fryderyka odbyły się w sposób niecodzienny, bo
po pierwsze według proroctwa miał on być „synem Złego” , po drugie jego matka
Konstancja postanowiła urodzić go w miejscu publicznym ... na rynku w mieście
Jesi koło Ankony. Takie średniowiecznie „reality show” wynikało z faktu,
iż Konstancja w chwili porodu była, jak na tamte czasy, „kobietą w latach dość
posuniętą”. Miała 40 lat. Postanowiła więc zawczasu zabezpieczyć się przed
pomówieniami, podważającymi jej macierzyństwo. W każdym razie „syn Złego”
przyszedł na świat cały i zdrowy 26.XII.1194 roku. Ojcem jego był nie byle kto
bo cesarz rzymsko-niemiecki Henryk VI. W wieku 4 lat Frycek został królem
Sycylii a w wieku 18 królem Niemiec (książę Szwabii od 1212 do 1216, cesarz
Świętego Cesarstwa Rzymskiego od 1220 i król Jerozolimy od 1225-1228).
Ten wpis nie może być za długi a ma na celu zainteresować
Czytelnika tą postacią historyczną. Przystępuję więc do dzieła. Przede
wszystkim to co warto zaakcentować to fakt, że Fryderyk II Hohenstauf stworzył
ustrój w którym obok siebie żyli przedstawiciele trzech największych religii:
chrześcijanie, muzułmanie i żydzi. Fakt ten, szczególnie w dzisiejszych
czasach, może być postrzegany jako ważna lekcja dialogu międzykulturowego. Nie
pozwolił on krzywdzić w swoim królestwie, ani żydów, ani muzułmanów,
nadał im nawet odrębne sądownictwo. Fryderyk choć oficjalnie był władcą
chrześcijańskim swój dwór rezydujący w Palermo (Sycylia), prowadził na
podobieństwo dworu sułtana. Charakteryzowało go zresztą zamiłowanie do kultury
Saracenów. Jego krucjata, odbyta w celu odzyskania Jerozolimy, która w owym
czasie była w ręku sułtana Egiptu, jest najbardziej niezwykłą krucjatą jaką
znam. Nie dość że Fryderyk odzyskał Święte Miasto w sposób bezkrwawy to jeszcze
zyskał nowego przyjaciela a mianowicie owego sułtana Egiptu, którym był
AL-Kamil Al-Malik. Niewątpliwie była to ważna lekcja dialogu między światem
chrześcijańskim i muzułmańskim. Fryderyk II Hohenstauf ostrożnie podchodził do
pomówień dotyczących mordów rytualnych rzekomo dokonywanych przez Żydów. Chcąc
rozwiązać w końcu tę drażliwą kwestię, zwrócił się do komisji złożonej z
wybitnych Żydów nawróconych na chrześcijaństwo, pytając, czy wyznawcy judaizmu
potrzebują w Wielki Piątek krwi chrześcijańskiej dla celów rytualnych.
Jeszcze garść informacji, które czynią Fryderyka II Hohenstaufa
władcą nietuzinkowym. Był on jednym z najlepiej wykształconych ludzi epoki. Z
jednej strony żywo interesował się naukami humanistycznymi, wysoko cenił sobie
sztukę. Był poliglotą znającym sześć języków obcych: sycylijski, arabski,
niemiecki, francuski, grecki i łacinę. Z drugiej strony pogłębiał swoją
wiedzę z dziedziny matematyki. Jeśli prawdą jest, że to on wprowadził zero do
arytmetyki, to niewątpliwie należałoby mu przyznać „średniowiecznego
Nobla”. Pewnym jest natomiast fakt, iż Fryderyk położył podwaliny pod dziedzinę
nauki zwaną dzisiaj ornitologią. Jeśli ktoś by mu zadał pytanie (należące
do tych głupich) „Jakim zwierzęciem chciałbyś być ?” z pewnością odpowiedziałby, że sokołem. Ten wszechstronny władca interesował się również medycyną. Dość
niezwykłe jest to że w 1241 roku zezwolił na wykonywanie sekcji zwłok ludzkich
w celach naukowych, było to oczywiście sprzeczne z wolą papiestwa. (Oficjalne
zezwolenie Watykanu na przeprowadzanie wszelkich operacji ratujących życie
i na nauczanie anatomii z zastosowaniem sekcji zwłok przypada na
rok 1525). Ponadto, co w średniowieczu zakrawało o szczególne dziwactwo
... mył się on codziennie „nawet w niedziele” jak pisał Jean Wintertur.
Na zakończenie, wspomnę jeszcze, że Fryderyk II Hohenstauf
był trzykrotnie ekskomunikowany i uznany przez Watykan „Antychrystem” ... cóż nie
pierwszy to i nie ostatni „ syn Złego” w dziejach Europy, ale z pewnością ten
nie siał tylko zniszczenia.